__ __ __ __ __
Jak feniks być, wstać z popiołów codzienności...
Trwać! W tym ogniu, pośród losu złości...
Mieć! Szczęścia skrzydła i unieść się ku górze...
Żyć! Jak ptak, w powietrzu, w tej ludzkiej naturze...
Gdy świat daruje nam pech, żal i cierpienie...
Dam radę? Zwyciężę? Wciąż odpowiedź - nie wiem...
Oczy otworzyć i dostrzec przeznaczenie,
by być, by żyć i rozwiać te zwątpienie...
Ma miłość jedyna - dawać szczęście innym...
Sąd cierpień - rozprawa, wyrokiem jest być winny...
Tak inny w normalności, gdy wszystko jest bliźniacze,
gdy wszystko płomień trawi, gdy wszystko jest inaczej...
Offline