MigueL - 2012-05-07 00:15:15

Wiatr magiczne szepcze słowa, język ciszy, slang milczenia,
apokaliptyczny spokój - to jak iskra pośród cienia.
Każdy moment w egzystencji - czystej - bez nieczystych emblematów,
trwanie w stoicyzmie duszy, unikając black-schematów.
Brodząc sennie w zapomnieniu, lecz w pamięci płynąc stale,
spojrzę tam gdzieś - tam daleko, pięścią w szare serce walę...
Tak rysować, palcem na piasku, w potrzasku wspomnień, wśród armii z głębi,
coś wciąż zadziwia, coś znowu gnębi.
Czarnych gołębi spadają pióra, każde jak brzytwa tnie krzyk mój, słowa,
upadam... Lecz w górę od nowa...
Śmiech słychać w oddali - to echo, choć milczę,
te nuty kapiące, liczę je.. liczę.
Akordy nieznane - dziwne - zamazane,
garściami zbierane, choć wciąż zakazane!
Dlaczego? Cholera, dlaczego się pytam!
Się w ogień zmieniają, gdy tylko je chwytam!
Tak gdybam, co gdy ktoś da podpowiedź,
zeznanie z tej ciszy, z milczenia ma spowiedź...

www.pakama.pun.pl www.akademiajogabonito.pun.pl www.krolowiebakugan.pun.pl www.nokiae65.pun.pl www.minecraftrl.pun.pl